Ta historia wydarzyła się naprawdę. Oscar Schindler to wcale nie postać fikcyjna. Brutalne morderstwa i prześladowanie Żydów to nie wymysł scenarzysty. Dlatego Steven Spielberg został postawiony w tak trudnej sytuacji. Musiał odpowiedzieć na pytanie: jak przedstawić historię osób które zostały wyrwane z rąk śmierci?
Film jest adaptacją powieści Thomas’a Keneally’ego Arka Schindlera, opartej na faktach autentycznych. Opowiada historię niemieckiego przedsiębiorcy, który przyjeżdża do okupowanego Krakowa w celu dorobienia się. Główny bohater zatrudnia w swojej fabryce naczyń tanią siłę roboczą – prześladowanych Żydów. Początkowy nastawiony do niech neutralnie Schindler, staje się bojownikiem o życie każdego swojego pracownika. Film zgarnął całe mnóstwo nagród (w tym aż 7 Oscarów). Czym mógł wzbudzić kontrowersje?
Nietrudno znaleźć przykłady państw w których zakazano wyświetlania produkcji w kinach . Powody cenzury bywały różne. Wśród najczęściej wymienianych znajdują się przesłanki narodowe i polityczne. Spielberg’owi zarzucano także upowszechnianie treści seksualnych. Każdy kto widział Listę Schindlera musi sam zgodzić się bądź nie z tym ostatnim.
W Malezji, państwowa komisja cenzorska uznała film za żydowską propagandę zakazując wyemitowania filmu w kinach. Mieszkańcom Jordanii i Libanu również nie było dane zobaczyć produkcji. Ze względu na sceny zawierające przemoc, tortury oraz nagość i Egipcjanie zostali pozbawieni możliwości poznania historii Schindlera. W Tajlandii zażądano usunięcia krótkiej sceny przedstawiającej dwoje ludzi uprawiających miłość, na co nie zgodził się reżyser. W Indonezji Listę… określono jako czystą propagandę syjonistyczną. A na Filipinach początkowo zagrożono zakazem wyświetlania, jeżeli z produkcji nie zostaną usunięte nagie piersi. Na cięcia się nie zgodzono, a komisja odstąpiła od swojego roszczenia.
Wszystkich zainteresowanych historią i tematyką holocaustu zachęcam do obejrzenia. W tej amerykańskiej produkcji uda Wam się odnaleźć polskie twarze, tak wśród aktorów jak i twórców.
Monika Lorek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz