niedziela, 22 stycznia 2012

Przepis na życie

„Przepis na życie” to TVN- owski serial, który stał się hitem. Główną bohaterką jest Anka (Magdalena Kumorek), której mężem jest Andrzej (Piotr Adamczyk).  Pewnego dnia poukładane życie kobiety zawaliło się. Mąż odszedł do Beaty (Maja Ostaszewska), a szef zwolnił ją z pracy. Anka postanawia zmienić swoje życie i podejmie pracę w restauracji, gdzie wykorzysta swój kulinarny talent, jakim jest gotowanie.

Oto najprostsze przepisy pochodzące z serialu. Naleśniki z pomarańczą
Lista zakupów: 1,5 szklanki mąki, szklanka wody, ¾ szklanki mleka, 2 jajka, szczypta soli, cukier, 3 łyżki oleju, 5 dag masła, łyżka likieru pomarańczowego, 2 pomarańcze
Do roboty: Zetrzeć skórkę z jednej pomarańczy, wycisnąć sok z obu, odstawić. Przygotować ciasto na naleśniki (wymieszać mąkę, wodę, mleko, jajka, sól i łyżkę cukru), dodać sok z 1 pomarańczy, likier i olej, odstawić na 2 godziny. Smażyć cienkie naleśniki na maśle. Miękkie masło wyrobi ć z resztką soku pomarańczowego, cukrem i skórką pomarańczową, smarować każdy naleśnik, składać w trójkąt, podsmażyć.
 
Zupa- krem z marchewki z imbirem
Lista zakupów: 1 kg marchewki, 1-2 ząbki czosnku, 1-2 cebule, 1 kostka rosołowa, 1 łyżka oleju, 1 łyżka masła, 1 gałka muszkatołowa, 1 korzeń imbiru, 200 ml śmietany, szczypta kurkumy, garść prażonych pestek dyni, świeża kolendra
Do roboty:  Pokrojoną cebulę zeszklić w garnku na oleju i maśle. Dodać pokrojoną w plastry marchewkę, dolać wody tak, by przykryła warzywa. Wrzucić kostkę rosołową. Kiedy warzywa się rozgotują, zmiksować blenderem. Ewentualnie dolać wody, aby rozrzedzić zupę. Dolać śmietanę. Doprawić zupę przyprawami i startym imbirem. Posypać świeżą kolendrą i pestkami dyni.

Smacznego, Karolina Marciniak

piątek, 13 stycznia 2012

Manifest !!!

Towarzysze kinowej niedoli,
wiemy co was w sercu boli.

W kinie Ci sami aktorzy górują,
psychikę nam ostro rujnują.

Że baby są jakieś inne wmówić nam próbują,
Nieprawdziwy świat kreują.

Testosteron, Lejdis i inne dyrdymały,
zaprzątać nam głowę próbują czas cały.

Kino powinno być różnorodne,
Wszak przecież Polki są tego godne.

Nowi aktorzy, nowe tematy,
Weź się filmowcu, to nie będą straty.

Widzowie się szybko nudzą,
Siedzenie popcornem ciągle brudzą.

Rodaku, Polaku, zrób z tym coś,
Nakręć swój film, bądź niezły gość.

Grupa stopklatki :)
manifest przygotowany na zajęciach Wiedzy o filmie

środa, 11 stycznia 2012

Szczególna liczba, szczególny album

Wbrew pozorom jestem ogromną fanką jej talentu i dzieł. To kobieta piękna, skromna i piekielnie utalentowana, która na swój sukces pracowała latami. I choć jest jeszcze młoda, bo ma niecałe 31 lat, to już zdążyła osiągnąć status diwy. Moim zdaniem słusznie. Mam na myśli oczywiście Beyoncé Knowles. Dzisiaj postaram się przybliżyć Wam jej najnowsze wydawnictwo „4”.



Liczba ta została użyta nieprzypadkowo: piosenkarka urodziła się 4. września, jej mąż 4. grudnia, a pobrali się 4. kwietnia  i w końcu: to jej czwarty album solowy. O tym jak fani bardzo wyczekiwali na to nowe dzieło, świadczy fakt, że już na trzy tygodnie przed jego premierą cały album wyciekł do internetu i rozprzestrzenił się w błyskawicznym tempie. Praca nad materiałem na najnowszą płytę trwała od wiosny 2010 roku do wiosny 2011 i zaowocowała nagraniem 72 utworów, z których na płytę trafiło ostatecznie 12. To wskazuje jak niezwykle płodną i kreatywną artystką jest Beyoncé Knowles.

Singlem promującym płytę był „Run The World (Girls)” - drapieżne połączenie agresywnego hip-hopu i rytmicznego popu połączonego z R&B. Gdy za pierwszym razem usłyszałam tę piosenkę, przyznam szczerze: nie zachwyciła mnie. Była dla mnie raczej słaba jak na pierwszy singiel. Dużo dobrego dla jego promocji zrobił teledysk, którego choreografia była oparta na tańcu mozambickiej grupy Tofo Tofo. I właściwie to klip przekonał mnie do tej piosenki, choć potwierdzam, że nuta jest dość chwytliwa. Bardzo w stylu Beyoncé jest drugi singiel „Best Thing I Never Had”. To ballada przypominająca tematem i stylem: „Irreplaceable” oraz „If I Were a Boy”. Łączy w charakterystyczny sposób pop i R&B. Na płycie sporo jest innych wolniejszych kawałków: „1+1”, „I Miss You”, „Rather Die Young” (ten ostatni brzmi trochę jak ze ścieżki dźwiękowej do „Bodyguarda”) i niczym się nie wyróżnią spośród setek innych ballad. Jednak moim numerem jeden jest „Countdown” - eksperymentalny, ale bardzo udany, rytmiczny, żywiołowy utwór łączący m.in. dancehall i funky (miodzio!). Wersja deluxe zawiera dodatkowo 3 nowe utwory i 3 remixy „Run The World”. Wśród tych dodatków na uwagę zasługuje jedynie „Lay Up Under Me”, gdzie rytmy disco lat 70. współgrają z nowoczesnością.

Na „4” usłyszeć możemy wiele inspiracji, wśród których sama Knowles wymieniła The Jackson 5, Prince`a czy Lauryn Hill (znana z The Fugees). Mimo to odnoszę wrażenie, że płyta nie dorasta do rangi swoich poprzedników. Aż trudno uwierzyć, że wśród 72 piosenek znaleziono tylko 12 (dla wersji rozszerzonej 15), które nadawałyby się na płytę i to takich, które niekoniecznie się na nią nadają. Wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem zdolności wokalistki i chwali jej się eksperymentowanie z różnymi stylami oraz inspiracje ikonami muzyki, ale chyba jeszcze musi nad tym popracować. Dla mnie ten album jest szczególnie słaby pod względem możliwości, jakimi dysponuje Bee.

Łajza

wtorek, 10 stycznia 2012

Wykaz filmów zakazanych – cz. IV „Anna i Król” (1999)

Czy możliwe jest, aby u progu XXI w., w cywilizowanym świecie, rząd wtrącał się w sprawy cenzury i niedopuszczenia do tego aby film wyświetlano w kinach? Otóż okazuje się że tak. Przykład takiego zachowania mogliśmy obserwować w Tajlandii. Co przeszkadzało władzom w „Annie i Królu”?




Film opowiada o wydarzeniu mającym miejsce w roku 1862 w Bangkoku. Wtedy to syjoński król zatrudnił Brytyjkę, której zadaniem było nauczanie dzieci władcy. Początkowo nic w tym dziwnego, zaskakujący może być natomiast fakt, że potomków królewskich było blisko 60… Oczywiście nie pochodziły one z jednej matki (Mongkut posiadał odpowiednią – jak na króla – liczbę żon i nałożnic). Produkcja przedstawia zderzenie dwóch różnych kultur i tradycji. Z jednej strony widzimy posłusznych we wszystkim swojemu władcy Syjończyków, którzy na widok monarchy padają na kolana i biją czołem. Z drugiej, nieustępliwą, silną kobietę, niemającą zamiaru poddać się, czasami brutalnym, obyczajom.
Rok więzienia, wysoka grzywna lub i jedno i drugie groziło obywatelowi Tajlandii za sprzedawanie, posiadanie lub wyświetlanie kopii tegoż filmu. Dlaczego? Otóż komisja cenzorska uznała że realizatorzy „Anny i Króla” obrazili rodzinę królewską poprzez prześmiewcze i nierzetelne przedstawienie ukochanego monarchy. Kontrowersje wzbudziła np. scena w której to rozzłoszczony Mongkut, zrzuca z podestu koronę. Władze uznały, że jest to fragment „skrajnie nie do przyjęcia, ponieważ ukazuje króla pastwiącego się nad symbolem swojej władzy”.
Co ciekawe, na specjalnym pokazie, „Annę i Króla” obejrzała rodzina królewska. Uznali oni jednak, że oprócz nierzetelności historycznej, nie mają filmowi nic do zarzucenia.


 
 
Monika Lorek


                                     

niedziela, 8 stycznia 2012

Powrót do dzieciństwa

Stało się! 6 stycznia (piątek), godzina 20.20- wszyscy pamiętają tę datę i godzinę. W TVP1 wyemitowano „Króla Lwa”. Film animowany z 1994 roku obejrzeli wszyscy, a jak nie wszyscy to większość. I właśnie dla tej większości postanowiłam zająć się przysmakami naszych bajkowych bohaterów.

Ratatouille (2007) to film o szczurze Remy, który marzy o karierze kulinarnej w Paryżu. Gryzoń w kuchni to kiepskie połączenie, ale okazuje się, że wszystko jest możliwe…
Przepis na ratatouille
Lista zakupów: cukinia, cebula, 2 pomidory, papryka, bakłażan, ząbek czosnku, oliwa, zioła prowansalskie, sól i pieprz
Do roboty: Bakłażana pokroić w plastry, posolić i odstawić na 20 minut, aby stracił gorycz (później opłukać i osuszyć). Cukinię i bakłażana pokroić w kostkę, paprykę- w paski, cebulę- w plastry. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki i pokroić w ćwiartki lub ósemki. Czosnek przecisnąć przez praskę. Na patelni rozgrzać oliwę. Najpierw zrumienić bakłażany i przerzucić do większego garnka. Na tej samej patelni (bez mycia) zarumienić wszystkie składniki po kolei (poza czosnkiem)- pomidory muszą być ostatnie. Gdy wszystkie warzywa są w garnku dodajemy czosnek, przyprawy, zioła i chwilę dusimy.

– Powiedz, Puchatku – rzekł wreszcie Prosiaczek – co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana?
 – Mówię: „Co też dziś będzie na śniadanie?” – odpowiedział Puchatek. – A co ty mówisz, Prosiaczku?
 – Ja mówię: „Ciekaw jestem, co się dzisiaj wydarzy ciekawego”.
 Puchatek skinął łebkiem w zamyśleniu.
 – To na jedno wychodzi – powiedział.

 Przepis na ciasteczka miodowe
Lista zakupów: 35 dag miodu, 5 dag cukru, 2 jajka, 2 1/2szklanki mąki, 2 dag sody oczyszczonej, skórka otarta z połowy cytryny,
Do roboty: Utrzeć miód, cukier i żółtka. Dodać sodę rozpuszczoną w niewielkiej ilości letniej wody, otartą skórkę i pianę z ubitych na sztywno białek. Wszystko dobrze wymieszać, dodać tyle mąki by ciasto było dość gęste. Wyrobić, rozwałkować placek na grubość około 1 cm, wykrawać foremką małe kółeczka lub inne kształty. Ciasteczka miodowe układać dość luźno na wysmarowanej masłem i wysypanej tartą bułka blaszce. Piec w średnio nagrzanym piekarniku około 15 minut, aż ciasteczka będą rumiane.

                                Smacznego, Karolina Marciniak

sobota, 7 stycznia 2012

Zwycięzca jest tylko jeden

UWAGA !!! UWAGA !!! WYNIKI ANKIETY FILMOWEJ!!!

Ankieta składała się z 5 kategorii: Superprodukcje, Dramaty, Horrory, Filmy o kobietach, Komedie. W każdej kategorii - 5 produkcji filmowych + Inny.

Do ankiety przystąpiło: 17 kobiet i 13 mężczyzn.

Zwycięzcy  w poszczególnych kategoriach: 
1. Superprodukcje: Avatar
    (7 głosów)
2. Dramaty: Requiem dla snu
    (10 głosów)
3. Horrory: Piła (8 głosów)
4. Filmy o kobietach: Lejdis (8 głosów)
5. Komedie: Kac Vegas (7 głosów)

Ogólny zwycięzca: REQUIEM DLA SNU

Poszczególne kategorie:
A co Wy o tym myślicie?? Jaki Film Waszym zdaniem powinien wygrać? Zapraszam do komentowania :)



Dziękujemy za udział w ankiecie
AM

Morderstwo, taniec i jazz

Chicago to jedna z najwspanialszych produkcji musicalowych. Dwie kobiety oskarżone o morderstwa swych kochanków marzące o wielkiej karierze kabaretowej. Roxie Hart (Renee Zellweger) to nieśmiała kobieta, która pragnie osiągnąć sukces. Jednak po zabiciu kochanka trafia do więzienia, gdzie spotyka swoją idolkę Velmę Kelly(Catherine Zeta- Jones). Sprawy obu pań prowadzi znany adwokat Billy Flynn, w tej roli Richard Gere. Próbuje uczynić z Roxie nową gwiazdę, sprawia, że morderczyni stała się ulubienicą Amerykanów. Zazdrosna Kelly próbuje pokrzyżować jej plany. Między kobietami powstaje rywalizacja. Po zaciętej walce obie decydują się jednak na wspólną karierę. Wtedy też powstała piosenka w ich wykonaniu, której możecie posłuchać poniżej:) W filmie możemy usłyszeć wspaniałą muzykę, która w latach 20. była bardzo popularna. Takie piosenki jak „All That Jazz” czy „Cell Block Tango” to prawdziwe mistrzostwo. Warto także dodać, że układy taneczne są genialne, praca z taką ilością tancerzy nie jest prosta. Wszystko musi współgrać i wszystkie kroki muszą być równe. Gdy będziecie oglądać ten film zwróćcie szczególną uwagę na muzykę i choreografię, bo to one nadają tej produkcji klimat. To jeden z moich ulubionych musicali, który mogłabym oglądać nawet codziennie. Dlatego polecam go wszystkim, zarówno tym, którzy go już widzieli, a w szczególności tym, którzy takiej okazji nie mieli.

Paulina Pająk

piątek, 6 stycznia 2012

Muzyka w reklamie

Reklama w telewizji jak już wspomniałam opiera się głownie na obrazie ale… nie bez znaczenia pozostaje  w niej  muzyka. Jej celem jest sprawienie, że zapamiętamy ofertę promocyjną przekazywana w spocie- tu przytoczę jedną  z bardziej znanych obecnie reklam tp. No bo kto nie zna dziś słów „Siedzę w domu na mej sofie, w kapciach samych albo bezzz…. ”

Celem muzyki w reklamie tak jak w filmie jest potęgowanie uczuć, w przytoczonym przykładzie może to być uczycie luksusu, komfortu i oczywiście ekskluzywności danego produktu

Słysząc piosenkę w radiu często kojarzymy ją z reklamą, lub przypominamy sobie słowa jakie były podstawione do jej melodii, nie pamiętając słów oryginalnych. Jednak zawsze na reklamę możemy spojrzeć z drugiej strony i zauważyć, że nieznane piosenki staja się bardziej popularne dzięki „udziałowi ” w spocie reklamowym. 





Paulina Mierzwiak

czwartek, 5 stycznia 2012

Bez ciebie jestem niczym

Te słowa są równie mocne jak wizerunek zespołu, który taki tytuł nadał swojemu drugiemu krążkowi. Mowa oczywiście o Placebo i ich "Without You I`m Nothing". Choć wydana dawno, bo w 1998 roku, to wspaniale odzwierciedla styl zespołu i oddaje jego prawdziwy charakter.
"Without You I`m Nothing" zawiera wiele elektronicznych wstawek i przeszkadzajek, ale nadal mamy do czynienia z alternatywnym rockiem. W dodatku mocno prezentuje charakterystyczne dla Placebo elementy. Muzycy płynnie wykorzystują techniki innych stylów muzycznych, nie tracąc przy tym swej oryginalności. Warto również zaznaczyć, że warstwa tekstowa, za którą niemal w pełni odpowiedzialny jest Brian Molko (jedynie słowa do "Every You, Every Me" napisał wspólnie z Paulem Campionem), jest dość kontrowersyjna: muzycy jawnie określają swą seksualność i orientację. Potwierdza to chociażby zwieńczający album, lekko płynący "Burger Queen", czyli historia homoseksualisty.
Wstyd mi przyznać, ale ten album dostałam do swej ręki całkiem niedawno. Wcześniej znałam tylko single z tej płyty: "Pure Morning" (miód na moje serce) i "Every You, Every Me" (wykorzystany w filmie "Szkoła uwodzenia"). Bardzo polubiłam tę płytę  i coś czuję, że przez następne kilka tygodni będę się sukcesywne w niej zatracać...



Łajza

wtorek, 3 stycznia 2012

Defilada

          Niedawne wydarzenie jakim była śmierć Kim Dzong Ila pokazały całemu światu sceny rozgrywające się w Pjonjangu – stolicy Korei Północnej. Ukazywały one niewyobrażalny żal i lament tamtejszego społeczeństwa po stracie swojego przywódcy. Trudno określić czy jest on szczery czy udawany. Częściową odpowiedź na to pytanie odnalazłem w dokumencie Andrzeja Fidyka pt. Defilada.


Film powstał w 1989 roku. Ukazuje uroczyste obchody 40-tej rocznicy powstania Koreańskiej Republiki Ludowo – Demokratycznej, a także elementy życia codziennego Koreańczyków. Tak naprawdę ukazuje on olbrzymi wymiar zjawiska kultu jednostki. Ówczesny prezydent państwa Kim Ir Sen oraz jego syn i następca Kim Dzong Il są otaczani boską czcią. Pierwszymi przedmiotami z jakimi dzieci stykają się w przedszkolu są: dzieciństwo Wielkiego Wodza i dzieciństwo Umiłowanego Przywódcy. Dopiero w kolejnych etapach edukacji najmłodsi zaczynają się uczyć tak oczywistego przedmiotu jak język ojczysty. Na każdym etapie odbiorca jest zasypywany informacjami o prezydencie Korei Północnej jako najmądrzejszym, najhojniejszym, najwspanialszym człowieku jakim nosiła Ziemia. W pewnym momencie można odnieść wrażenie, że obraz został stworzony w celach propagandowych. Niestety polityka wobec obcokrajowców zabrania rejestrowania tego, co jest ważne z punktu widzenia autora. Każdy zagraniczny turysta otrzymuje prywatnego przewodnika, którego zadaniem jest dbanie, aby nic co psuje wizerunek kraju nie wyszło poza jego granice. Obecnie niewielkie rozmiary sprzętu nagrywającego są duże mniejsze i łatwiej „przemycić” nagrany ukradkiem film, lecz niemal ćwierć wieku temu było to niemożliwe.


To co działo się na ulicach Pjongjangu po śmierci dyktatora trudno ocenić. Ludzie, którym od pierwszych lat życia było wpajane, że przywódca ich kraju jest naj, może być trudno pogodzić się z odejściem „wodza”. Jednak nie należy zapominać o istniejących w Korei Północnej obozach pracy i ogromnym odsetku społeczeństwa zajmującego się niczym innym jak donosicielstwem. Niewłaściwe spojrzenie na wszechobecny portret któregoś z Kimów może ściągnąć na zwykłego obywatela i całą jego rodzinę straszliwe represje. O tym co tak naprawdę odczuwają Koreańczycy najprawdopodobniej nigdy się nie dowiemy. Może ten żal jest szczery? A może są to łzy szczęścia i nadziei, że kolejny przywódca poprawi los swoich podwładnych. Marne są na to szanse, ale to niestety wiemy tylko my. Oni najpewniej będą zasypywani informacjami o boskości kolejnego Kima z jedynej na świecie komunistycznej dynastii.

Wszystkim zainteresowanym polecam filmy dokumentalne o Korei Północnej:
Korea Północna. Kraj cichej śmierci - http://www.youtube.com/watch?v=h9HyNO2UZOY&feature=related

Marek Piszczałka

Uważaj z kim zadzierasz.... i kogo porzucasz.



Tym razem jest to mało znany film reżyserii Stephena Gaghana "Porzucona" z 2002 roku.
Tytułowa bohaterka Katie Burke (Katie Holmes) to typowa porzucona amerykańska studentka: mądra, piękna, bystra i wiecznie kochająca tego jedynego, odrzucajaca amory innych.
Jej chłopak Embry Langan (Charlie Hunnam): artysta, zadufany w sobie i pewny siebie nagle znika.
Po dwóch latach ponownie wszczęto śledźtwo okoliczności jego zniknięcia, poprowadzone przez eksalkoholika detektywa Wadego Handlera (Benjamin Bratt). W trakcie poszukiwań między studentką, a detektywem dochodzi do zbliżenia i romansu
Dziewczyna ma wizje związane ze swoim byłym chłopakiem, które prowadzą do rozstrzygnięcia zagadki. Punkt zwrotny, w którym się dowiadujemy jak zaginął młody chłopak jest bardzo zaskakujący. Osobiście nie spodziewałam się takiego przebiegu zdarzeń. Pozytywnie zostałam zaskoczona. Świetna gra aktorska, akcja filmu oraz fabuła wciąga widza i trzyma w niepewności aż do końca.
Polecam seans z druga połówką, film będzie przestrogą :).

Kasia Mędrala