niedziela, 27 listopada 2011

Film w kuchni

Zazwyczaj, oglądając film lub ulubiony serial, przegryzamy chipsy albo popcorn. Często nam to wystarcza, ale gorzej jest, gdy bohaterowie biorą się za gotowanie… ślinka zaczyna cieknąć nam po brodzie, w brzuchu burczy, ale wychodzimy z założenia, że i tak nie uda nam się przyrządzić tych smakołyków. Nic bardziej mylnego! Oto kilka najprostszych przepisów wykorzystywanych w kinie.

Krem z białej czekolady z wiśniami pochodzi z książki „Zapraszam do stołu. Kuchnia Jerzego Knappe.” – bohatera serialu „Przepis na życie”.
Lista zakupów: 2 tabliczki białej czekolady, małe opakowanie śmietanki 30%, wiśniowe konfitury od mamy, babci lub z Biedronki :)
Do roboty: Czekoladę stopić w gorącej kąpieli wodnej i odstawić do przestygnięcia. Śmietanę ubić bez cukru, a następnie delikatnie wymieszać z rozpuszczoną czekoladą. Do kokilek (lub literatek, lub pucharków, lub czegoś takiego) wyłożyć po dwie łyżeczki konfitury, a na nią przygotowany krem czekoladowy. Wierzch możemy posypać kakao i udekorować odrobiną wiśni.


Bruschetta z filmu „Julie & Julia”- jeden z najprostszych przepisów, które pojawiły się w filmie.
Lista zakupów: 8 kromek pszennego chleba( dobrze nadaje się bagietka lub ciabatta), 3 dojrzałe pomidory, 2 ząbki czosnku, 2 łyżki świeżych ziół (bazylia, oregano, natka pietruszki), oliwa z oliwek, sól i pieprz
Do roboty: Kromki posmarować oliwą z oliwek i upiec w piekarniku lub na grillu. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki i wykroić gniazda nasienne. Resztę pokroić w drobną kostkę, zmieszać z drobno posiekanymi ziołami i czosnkiem. Doprawić mocno solą i pieprzem. Podawać na upieczonym pieczywie i udekorować listkami bazylii. Można podawać z plasterkami mozarelli.
 




 Smacznego, Karolina Marciniak

3 komentarze:

  1. Dobre są też pomidory wiśniowe, osobiście takich używam do robienia bruschetty, która w moim domu zwana jest poprostu "Grzanką z pomidorem" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda apetycznie, a po zrobieniu smakuje wyśmienicie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Krem z białej czekolady też dobra sprawa:) Zresztą każdy pomysłowy zawsze może wymyślić coś z niczego..;)

    OdpowiedzUsuń